Get your dropdown menu: profilki, free stuff: freetems

niedziela, 27 stycznia 2013

Dalsze losy..


do czytania polecam wam:
http://www.youtube.com/watch?v=g_B7eakovjU



Pewnie ciekawi was co z Kerainem który spowodował śmierć Seana? Otóż, został wygnany za
spowodowanie śmierci naszego. Dla watahy utrata Seana to koszmar.W watasze pojawiła się nowa, mała samica o imieniu Verdo.Jest następczynią tronu, jest tajemnicza,i wredna.Jake (syn Keraina i Cristall) zadarł z Verdo.
Verdo szła dróżką z kamieni, spotkała niedaleko niej Jake'a. Od razu rozpoznała syna Keraina jak ona to mówi odmieńca.
-Syn Keraina? Warknęła do Jake'a
-Jeśli nawet? 'Co za szczeniak!' pomysłał Jake.
-Stań ze mną do walki a dam ci spokój.
-Jesteś za młoda.
-Za młoda na..?
-Na odnoszenie się tak do starszych.
-To nie wyłącza mnie od prawa walki.
Jake nieświadomie odszedł. Nie zauważył że za nim czai się Verdo.
Jake wszedł do groty. Położył się na ziemi i wpatrywał w ''sufit'' groty. Ściana w grocie Jake'a wybuchła. Było to spowodowane przez Verdo.
-Czyli jednak odrzucasz moją ofertę? Zapytała ckliwie Verdo.Jake zamilkł.
Verdo rzuciła się na Jake'a. Jake odrzucił ją a Verdo zgrabnie upadła na cztery łapy.
-Odwal się odemnie! Wydarł się Jake.
-Jesteś mi potrzebny.
-Po co?
-Potrzebna mi krew odmieńca.
Jake zasłonił łapy.
-Po co? Nie dam ci mojej!
-Żeby ON tu był.'
-On znaczy kto?
-Cross. Mój demon sługa. Ale skoro nie chcesz oddać kropli krwi, zabiję Keraina.
-Śnij!
-Idziesz ze mną go poszukać?
-Nie.
Verdo odeszła.Jake postanowił pójść za nią.
-Więc jednak idziesz?
-Tak.
Po 5 dniach węrówki doszli.
-Widzę, że Kerain już rozgościł się w watasze odmieńców.
Verdo popędziła do groty Keraina. Jake pobiegł szybko za nią.
Verdo rzuciła się na bezbronnego Keraina. Jake odrzucił ją piorunem.
-TAK! TERAZ TYLKO DOBIĆ!
Verdo przegryzła tętnice Keraina.
-Ojcze!
-Jake..
-Co co?!
-Sam ją o to poprosiłem.
-Po co?!
-Za dużo złego zroiłem, oddam przynajmniej jej krew.
-To niemożliwe! Nie nie!
Kerain zamknął oczy. Po jego policzku spłnęła łza.Umarł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz